~Pocałowali się..
Te słowa cały czas są w mojej głowie. Ich twarze, tak blisko siebie. To mi nie daję spokoju! Siedzę wtulona w Oscara i nawet nie potrafię nic powiedzieć. Czuję tylko jak głaska mnie po ramieniu i szepcze coś mało zrozumiałego mi do ucha. Chociaż mam jego on mi pomoże na pewno ale teraz muszę iść do domu... późna pora już bo przecież musiałam sama szukać wyjścia z "dzisiejszego dnia" bo Felix mnie zostawił ughh nie cierpię Go ! Jak on mógł mi to zrobić ?! nic do mnie nie czuł od zawsze a ja wyczekiwałam tego dnia w którym będziemy razem. Wciąż płacze Oscarowi w koszulkę. Cholera... muszę się uspokoić.
~Felix POV~
Szukam już Jude od godziny ! Nie wiem gdzie się ona podziała. Ostatni raz to ją widziałem jak biegłem do baru po telefon, wziąłem Go i najszybciej jak umiałem to wróciłem do niej. Jedynie to Ambe zagadała mnie na chwile bym uważał na nią bo widać, że Jude łatwo skrzywdzić. Przecież ja to wiem ! Znam ją od "małego" razem od przedszkola i wiem o niej więcej niż ona sama. Zawsze jej pomagałem a ta będzie mi mówić co mam robić !? nie nie nie. Ja wiem lepiej co dla niej dobre i póki jest tu nowa nie powinna wiedzieć za dużo, tylko tyle ile powinna i tak się zdziwiłem, że nie uciekła jak zobaczyła mój percing i tatuaże. Może to zrobiła dla mnie ? Nieznany mi dźwięk w głowie podpowiada mi "TAK PALANCIE NO DLA CIEBIE A DLA KOGO INNEGO?! " Muszę ją znaleźć! Przeszedłem już cały betonowy chodnik i zbliżam się.do furtki do parku, robi się już ciemno więc powinienem przyśpieszyć tempo i ją znaleźć. Jude Jude Judy ! gdzie ona jest ? piszę krótką wiadomość
"Do: Judy
Ej ! gdzie ty się podziałaś?
Jak wróciłem to Ciebie już tam nie było.
Ej ! gdzie ty się podziałaś?
Jak wróciłem to Ciebie już tam nie było.
Wytłumaczysz mi to ?
Felix. "
Felix. "
Nie dostaje jednak odpowiedzi. Nagle dociera do mnie coś o czym dotąd nie pomyślałem. A może widziała jak całuje się z Kal... o nie ! Pewnie to widziała i co ja mam teraz zrobić? zależy mi na niej, jest moją siostrą od lat a ja to wszystko zniszczyłem przez głupie zaloty. Ogólnie to ona to zrobiła. Powiedziała, że jeśli jej nie pocałuje to powie Jude o moim małym "wybryku" i wtedy już nie będzie chciała mnie znać ! Musiałem to zrobić to nie sprawiło mi żadnej przyjemności strasznie ją lubię bo jest spoko ale nie chciałbym się z nią wiązać bo wiem jaka ona jest.
Patrzę na zegarek 21:50 kurde na pewno już w domu jest. Jakoś przecież musiała chyba, że błąka się tutaj po parku ale najpierw sprawdzę dom. Podała mi dziś adres jak gadaliśmy przy budce z lodami a to przecież mały kawałek. Idę w szybkim tempie na podaną ulicę i pukam do drzwi. Brak odpowiedzi. Pukam jeszcze raz i słyszę jak ktoś przekręca kluczyk. Uff to na pewno ona, jest bezpieczna już się uśmiechałem bo przez moje zachowanie mogło jej się coś stać. A tu zamiast mojej Jude otwiera jakiś... gość.
-Kim jesteś ? -pyta mnie jakiś wysoki koleś z burzą włosów.
-Felix.. przyja-chłopak Judy a ty to kto ? -mówie temu komuś. To Chyba ten Oscar czy jak mu tam. On dzwonił do niej i cały czas przeszkadzał mi z nią gadać. Widzę, że jest wysoki na pewno przez te włosy. ughh nie polubię gościa.
Patrzę na zegarek 21:50 kurde na pewno już w domu jest. Jakoś przecież musiała chyba, że błąka się tutaj po parku ale najpierw sprawdzę dom. Podała mi dziś adres jak gadaliśmy przy budce z lodami a to przecież mały kawałek. Idę w szybkim tempie na podaną ulicę i pukam do drzwi. Brak odpowiedzi. Pukam jeszcze raz i słyszę jak ktoś przekręca kluczyk. Uff to na pewno ona, jest bezpieczna już się uśmiechałem bo przez moje zachowanie mogło jej się coś stać. A tu zamiast mojej Jude otwiera jakiś... gość.
-Kim jesteś ? -pyta mnie jakiś wysoki koleś z burzą włosów.
-Felix.. przyja-chłopak Judy a ty to kto ? -mówie temu komuś. To Chyba ten Oscar czy jak mu tam. On dzwonił do niej i cały czas przeszkadzał mi z nią gadać. Widzę, że jest wysoki na pewno przez te włosy. ughh nie polubię gościa.
~Jude POV ~
Poszłam wziąć szybki prysznic póki jest Oscar. Chciałam już wracać do domu a on nie chciał mnie puścić samej i powiedział, że poczeka aż się uspokoję i pójdzie wtedy do domu. Układam szybko włosy, związując w warkocz i ubieram swoją ulubioną czarno-białą piżamę. Wychodzę z łazienki i coś mi powiało chłodem ale czemu? Zamknięte wszystko jest i nagle mnie olśniewa ! Wybiegam szybko do salonu i to co widzę to dwie najważniejsze dla mnie osoby kłócące się w progu (...) Oscar unosi już głos czyli jest źle.. przeważnie jest opanowaną osobą a za drzwiami widzę felixa stoi i patrzy w moją stronę a ja nawet nie potrafie oderwać wzroku.
-Judy.. twój ymm chłopak przyszedł -powiedział Oscar.
-Co? Felix nie jest moim chłopakiem! Jest przyja... nawet nie wiem jak Go nazwać. -mówię spoglądając na blondyna w fullcapie.
-Jude możemy pogadać? -pyta mnie Felix.
-Nie! nie mamy o czym. Proszę chce zostać sama znaczy... z m-moim chłopakiem. -podchodzę do Oscara i przytulam Go a on obejmuję mnie i patrzy z zszokowaną miną i mówi bezgłośnie "musimy pogadać"
-Ch-chłopak?!
-Tak Felix. Nie tylko ty możesz mieć kogoś a teraz przepraszam ale muszę iść spać. -podchodzę do drzwi i powoli je zamykam i widzę jak czerwony fullcap cofa się w kierunku furtki. Uff gorszej sytuacji nie miałam w dodatku powiedziałam, że jestem z Oscarem... w sumie to takie złe by nie było..
Wchodzimy do mojego pokoju a ja siadam na ziemi i patrząc w lustro rozczesuję włosy a Oscar siada na łóżku i patrzy na mnie a ja znowu się rozklejam i potrafie tylko wykrztusić "przepraszam" chłopak podchodzi do mnie siada obok i przytula i mówi:
-Aż takim złym boyem jestem, że będziesz przeze mnie płakać? -czuję, że się uśmiecha a ja podnoszę głowę i patrzę mu głęboko w oczy. On pokazuje swoje białe zęby a ja nawet nie wiem co robię ! To co uważam za dobre dla mnie, nas ? Zbliżam się i nasze usta się stykają. Pocałunek.. wszystko nagle stanęło liczy się tu i teraz. rajuu Kocham Go ale Felixa też(ale o tym draniu będe musiała zapomnieć). Gdy nagle odrywamy się od siebie Oscar patrzy mi w oczy i pojawia mu się szeroki uśmiech.
Teraz wiem, że czeka mnie długa rozmowa z moim "chłopakiem"..
-Judy.. twój ymm chłopak przyszedł -powiedział Oscar.
-Co? Felix nie jest moim chłopakiem! Jest przyja... nawet nie wiem jak Go nazwać. -mówię spoglądając na blondyna w fullcapie.
-Jude możemy pogadać? -pyta mnie Felix.
-Nie! nie mamy o czym. Proszę chce zostać sama znaczy... z m-moim chłopakiem. -podchodzę do Oscara i przytulam Go a on obejmuję mnie i patrzy z zszokowaną miną i mówi bezgłośnie "musimy pogadać"
-Ch-chłopak?!
-Tak Felix. Nie tylko ty możesz mieć kogoś a teraz przepraszam ale muszę iść spać. -podchodzę do drzwi i powoli je zamykam i widzę jak czerwony fullcap cofa się w kierunku furtki. Uff gorszej sytuacji nie miałam w dodatku powiedziałam, że jestem z Oscarem... w sumie to takie złe by nie było..
Wchodzimy do mojego pokoju a ja siadam na ziemi i patrząc w lustro rozczesuję włosy a Oscar siada na łóżku i patrzy na mnie a ja znowu się rozklejam i potrafie tylko wykrztusić "przepraszam" chłopak podchodzi do mnie siada obok i przytula i mówi:
-Aż takim złym boyem jestem, że będziesz przeze mnie płakać? -czuję, że się uśmiecha a ja podnoszę głowę i patrzę mu głęboko w oczy. On pokazuje swoje białe zęby a ja nawet nie wiem co robię ! To co uważam za dobre dla mnie, nas ? Zbliżam się i nasze usta się stykają. Pocałunek.. wszystko nagle stanęło liczy się tu i teraz. rajuu Kocham Go ale Felixa też(ale o tym draniu będe musiała zapomnieć). Gdy nagle odrywamy się od siebie Oscar patrzy mi w oczy i pojawia mu się szeroki uśmiech.
Teraz wiem, że czeka mnie długa rozmowa z moim "chłopakiem"..
~Oscar POV~
Co tu się dzieję?! Przyszedł jakiś chłopak do Jude o 22 i nalegał by porozmawiała z nim. To pewnie ten Felix co przez niego płakała i on ma odwage teraz patrzeć jej w oczy i kłamać, że jest jej chłopakiem. Ta dziewczyna ma jednak skomplikowane życie ale pomogę jej w tym. Po pierwsze powiedziała temu Felixowi, że to ja jestem z nią! nie ukrywam, że sprawiło to gigantyczny uśmiech na mojej twarzy z jego bezcennej miny. Wiem, że powiedziała to by tamten ją zostawił. Ughh nie polubię gościa. Po drugie to pocałowaliśmy się! Jude i ja. Teraz to chyba serio jesteśmy razem przecież Felixa obok nas już nie było. To było magiczne ! nigdy takiego czegoś nie czułem "świat stanął" tyle Wam powiem. Judy spogląda na mnie a ja ją przytulam i siedzimy tak na ziemi przed lustrem. W odbiciu wyglądamy jak dopasowani. Muszę z nią o tym pogadać.. to wszystko zależy teraz od nas.
*-Jude? -Tak ? -Kocham Cię -wyznaje jej to a ona spogląda mi prosto w twarz z zszokowaną miną.-Ja Ciebie też Oscar. -przytula się znowu. *
___________________________________
Notatka od autorki:
Mamy rozdział 9 ! :)
Podobał Wam się ?
KOMENTUJCIE !
+ chciałam Wam podziękować za wszystkie komentarze i wyświetlenia (dobiliśmy 2000!!!!)
Podobał Wam się ?
KOMENTUJCIE !
+ chciałam Wam podziękować za wszystkie komentarze i wyświetlenia (dobiliśmy 2000!!!!)
Wszystko dzięki Wam i oby tak dalej ! :D
+ Na Twitterze powstało specjalne konto dla tego fanfiction :)
@cahol_fanfic ( https://twitter.com/cahol_fanfic )
Jakbyście mieli jakieś pytania to śmiało piszcie ! ☺
15 KOMENTARZY = ROZDZIAŁ 10
Najlepsze *.*
OdpowiedzUsuńJezu TAK! tyle na to czekałam! Agrubdhrhxdc teraz się będe tym jarać haha kocham Cię! Swcgbfbdvdth świetne, cudowne i w ogóle :o
OdpowiedzUsuńA co do Felixa to nie mam słów, zranił Judy więc dobrze mu tak..
czekam na następny rozdział i jak sprawy się dalej potoczą!
Cudowne *_* Wiedziałam,że ten pocałunek kiedyś w końcu nastąpi. Czekam na następny rozdział...
OdpowiedzUsuńSnjsksjdsk świetne! Nie wiem co myśleć, bo Felix miał przymus do tego, ale zranił Jude i idk �� namieszałaś mi w głowie! x
OdpowiedzUsuńQgdhahzgajacaud *-* nie mam słów! Genialne!
OdpowiedzUsuńJejuuu pocałowali się +.+
OdpowiedzUsuńBoski <333
OdpowiedzUsuńBIedny Felix , ale w sumie sobie zasłużył ...
OdpowiedzUsuń♡♥♡♥♡♥
OdpowiedzUsuńgghdhdhdhgsgsf Pocałowali Się *-*
OdpowiedzUsuń*-*
OdpowiedzUsuńMasz ogromny potencjał. Wydaje mi się że lubisz to robić i to ci wychodzi
OdpowiedzUsuńJak słodko **
OdpowiedzUsuńJude i Oscar awww
OdpowiedzUsuńOmfg pocałowali się *-*
OdpowiedzUsuń