piątek, 9 stycznia 2015

Rozdział 20


Stoję przed dwójką wspaniałych chłopaków którzy mnie kochają. Mam wybrać jednego. Kocham każdego z nich po równo ale oni tego nie zrozumieją. Patrzę na Felixa i Oscara próbując przemyśleć wszystko po kolei. Felixa znam od dzieciństwa kochałam Go od zawsze. Raz tylko jeden raz mnie zranił ale wtedy pomógł mi Oscar i zostaliśmy parą. On też mnie raz zranił a wtedy przyszedł z pomocą Felix. Aa! Stoję wryta w ziemię i nie mogę się nawet odezwać. Czuję, że zaraz się rozpłaczę.
"Zależy mi na twoim szczęściu " powiedział mi tata w tym śnie. Mam nie żałować żadnej decyzji.
-Jude ? -podchodzi do mnie brunetka i patrzy w moje zaszklone oczy. Łapie mnie za rękę i mówi cicho żebym zrobiła to co uważam za słuszne. Albo jeden albo żaden. Robię głęboki wdech i poprawiam włosy.
Chowam głowę w ramionach Felixa. Po czym o n mnie przytula i szepcze w ucho "Kocham Cię Jude" Podchodzę do Oscara i wyciągam do niego rękę.
-Zostańmy przyjaciółmi tak będzie najlepiej. -Jednak on omija mnie i uderzając w drzewa odchodzi. Przychodzi w do mnie Felix i próbuję uspokoić. Mówię do Abby by poszła za Oscara bo coś może sobie zrobić po czym wypłakuję się na ramieniu Felixa.

***
Minął tydzień. Dziś pierwszy dzień szkoły. Od incydentu w Bedworth nie widziałam Oscara mimo, że mieszka obok. Spędzałam ostatnie dni z Felixem. Poznałam go z Emmą i OG polubili go nawet a ja zaakceptowałam Omara, który okazał się być się pozytywnie szurniętym kumplem, jego dziewczynę Ambę i Alka. Kal nie widuję w ogóle. Odłączyła się od paczki. Ciekawi mnie jak tam Oscar. Czy się trzyma.
Zegarek wskazuję 7:35 a mi zostało niecałe 30 minut do wyjścia z domu. Ubrałam na siebie  niebieskie jeansy i zwykłą, czarną bluzę a do tego czerwone conversy a włosy zostawiłam rozpuszczone.
Jem śniadanie w kuchni i czekam aż mama da mi lunch do szkoły. Nagle ktoś puka do moich drzwi. Podbiegam szybko i otwieram je a w progu zastaję uśmiechniętego Felixa. Miał na sobie czarne jeansy i biały t-shirt dzięki któremu było widać każde malowidło na jego skórze. Przytulam chłopaka i zapraszam do środka. Siadamy na stołkach w kuchni i czekamy aż zegar wybije 8 rano. Jak na zawołanie po całym domu rozbrzmiewa dzwonienie zegara a ja żegnam się z mamą i wychodzę z Felixem do szkoły. W sumie to cieszyłam się tym dniem. Będę miała okazję poznać nowych ludzi. Może już kogoś znajomego będę mieć? Marzę o wspólnej klasie z Felixem. Wchodzimy do budynku przechodząc przez długi korytarz który miał białe ściany a podłoga była z ciemnego drewna do sali gdzie są wypisani wszyscy uczniowie by dowiedzieć się do jakiej grupy idą.
Przemierzając przez ten korytarz czułam się obserwowana przez każdego. Szłam jak normalna dziewczyna ze swoim chłopakiem. Aaa Felixem. On nie jest normalnym chłopakiem. Ma tatuaże, kolczyki i zgrywa bad boya. Taka grzeczna dziewczyna jak ja z typem złego chłopaka. Jak w jakimś filmie.
-Jude Jude Jude.. -szuka mnie chłopak na liście uczniów. -O mam ! Jesteś w 1e tak samo jak Emma a ja? -znowu przeszukuje listę.- Jestem w 1b -mówi po czym robi smutną minę na co go przytulam i próbuję rozśmieszyć.
-Będziemy się widzieć na każdej przerwie. -oznajmiam chłopakowi po czym łapię go za rękę i wychodzimy znowu na korytarz.
-Mam teraz historie -mówi blondyn.
-Ja Angielski -odpowiadam i żegnam się z chłopakiem a każdy z nas idzie w swoją stronę.
Przeszłam na 2 piętro budynku szukając swojej klasy. Jednak po drodze dostałam szoku. Pod ścianą siedział Oscar wpatrzony w swój telefon. Mam do niego podejść? Powiedzieć "cześć" ? Robię pierwsze podejście.. nie nie dam rady. Drugie podejście.. podchodzę do chłopaka.
-Cześć Oscar -mówię spokojnie i posyłam mu uśmiech.
-Cześć Jude -odpowiada nieco złowrogo ale ja nie mam zamiaru zostawiać go teraz.
-Jak Ci leci ? -pytam chłopaka
-Dobrze nawet a u ciebie i Felixa?
-Też dobrze. Brakuję mi ciebie -mówię do chłopaka ale zanim zdążył wypowiedzieć jakiekolwiek słowo zadzwonił dzwonek z informacją, że pora na lekcje. Uśmiecham się do Oscara i odchodzę a kawałek dalej widzę uśmiechniętą Emmę jak idzie za rękę z Oggiem. Są taką słodką parą. Dziewczyna ma związane włosy w kitkę i czarne onesie a do tego czarne trampki. Ogge jak zawsze czarne rurki i czarny t-shirt a do tego bandana. Przytulają się do siebie po czym Ogge macha mi przez cały korytarz a Em biegnie do mnie.
-Judeee ! Jesteśmy razem w klasie -oznajmia dziewczyna i przytula mnie z całej siły. Po czym wychyla się i widzi Oscara który idzie ze słuchawkami w uszach na dół po schodach a jej mina poważnieje
-Brakuję mi go trochę. -mówi blondynka a ja się uśmiecham i ciągnę ją za sobą do klasy. Siadłyśmy razem na lekcji. Nasza klasa jest strasznie mała. Liczy może 10 osób. Jesteśmy my dwie i jeszcze dwie dziewczyny które jakoś nie są chętne do rozmowy a reszta klasy do chłopaki. Zajęcia minęły szybko a ja po wyjściu z klasy zobaczyłam trzech chłopaków stojących pod naszą klasą. Ogge podszedł od razu do Emmy. Omar wyglądał na smutnego a spoglądając na niego aż mi się go szkoda zrobiło.
-Ambe jest chora i nie mogła przyjść -mówi do mnie chłopak uderzając mulata w ramie. Podchodzę i przytulam się do mojego chłopaka po czym zaczął opowiadać mi jak to minęła mu lekcja u pani która co chwilę się jąkała. Cała grupa zaczęła się śmiać a po jakimś czasie zobaczyliśmy Oscara który szedł sam przez korytarz dalej z tym telefonem w ręce.
-Ej Oscar! -woła go OG-chodź do nas a nie sam smucisz -uśmiecha się i pokazuję gest ręką, że ma podejść. Chłopak podchodzi ale nie okazuje w ogóle zainteresowania tylko cały czas siedzi na tym telefonie.
-Oscar? Z kim tak piszesz? -pytam się chłopaka.
-Z nikim -Odpowiada krótko a Felix łapię moją rękę i zaczyna wypytywać o moją lekcję.
-A o której kończysz? -Pyta mnie chłopak
-o 13:30 a ty ?
-Ja mam do 15 bym cię odprowadził ale nie wypada zwijać się wcześniej pierwszego dnia.-Mówi chłopak na co ja zaczynam się śmiać.
Dzień minął mi bardzo szybko. Na następnych przerwach siedziałam z Emmą bo chłopaki mieli jakieś dodatkowe zajęcia i nie mogli przyjść do nas. W drodze powrotnej szłam sama słuchawki na uszach z których rozbrzmiewała spokojna melodia. Stoję już przy furtce ale zauważam Oscara który idzie właśnie do domu. Gadał przez telefon. Wiem, że robię źle ale chowam się za drzewo i słucham co on gada. Cały dzień siedział na tym telefonie.
-No.. Tak....Jutro będę czekać.. Wiem Abby... Damy radę.. Dobrze, pa -po czym się rozłącza i wkłada telefon do kieszeni. Wchodzi do domu. Abby ? Po co on z nią gadał? Czy oni.... O nie.
-Ładnie tak podsłuchiwać?! -krzyczy jakaś obca mi osoba. 
-J-ja nie podsłuchiwałam -mówię spokojnie na co ten ktoś podchodzi coraz bliżej.
-Radzę Ci uważać na siebie. Nie wiadomo kiedy spotkasz jeszcze raz mnie. Kolejne spotkanie nie będzie miłe-mówi mężczyzna a mi się robi ciemno przed oczami.
________________________________________________________________________
Notatka od autorki: 
Jest 20 ☺ 
Dziękuję Wam wszystkim za komentarze i wyświetlenia :) 
Jesteście niesamowici ♥ 
Mam nadzieję, że rozdział się spodobał. 
(Strona ff na facebook'u:  https://www.facebook.com/caholfanfic :) )

17 KOMENTARZY =ROZDZIAŁ 21

13 komentarzy:

  1. Ejjj ;(
    moj oscar ;ccc
    Ale super rozdzial xd

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak tak tak tak ♡♡ Kocham to ♡♡

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiedziałam #Fudy forever <3
    Akurat jak Jude wybrała Felixa słuchałam My Beyonce i jfhgsdjkhg <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda mi Oskara, ale gdyby go wybrała szkoda by mi było Felixa.
    Ale to trochę chujowe że OG i Emma tak jakby mieli go w dupie i jakby Jude była lepsza czy coś..
    WUF?? Co to za koleś???????? O co chodzi?? Jakaś drama??? XD

    OdpowiedzUsuń
  5. Omg :D co to za facet ..nie no nie doczekam sie nastepnego rozdziału :( tak myslalam ze wybierze Felixa,ale teraz mi szkoda troche Oscara.Ciekawe co on z tą Abby planuje :)) Czekam xx.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ejjj nooo... szkoda mi Oscara ;(

    OdpowiedzUsuń
  7. wiedziałam że wybierze Felixa!
    szkoda mi Oscara ale z drugiej strony dobrze mu tak
    czekam na next!! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jestem mniejszością i byłam za Oscarem. Ale i tak cudowny rozdział i już czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku <33 czekam na nowy rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń